PAŃSTWOWA WYŻSZA SZKOŁA ZAWODOWA

W PILE

STUDIA PODYPLOMOWE

HISTORIA I WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE

 

 

 

 

 

MARIOLA GLINIECKA

 

 

 

DZIEJE SZKOŁY PODSTAWOWEJ

 W RADAWNICY

 

 

 

 

Praca dyplomowa

napisana pod kierunkiem

dr Ryszarda Bani

 

 

 

 

P i ł a   2 0 0 3

 

Spis treści

 

 

 

WSTĘP.................................................................................................3

 

ROZDZIAŁ I : Ziemia Złotowska......................................................5

1.1.        Położenie i obszar........................................................................6

1.2.        Atrakcje krajoznawcze.................................................................6

1.3.        Historia Złotowszczyzny.............................................................8

1.4.        Gmina Złotów............................................................................13

 

ROZDZIAŁ II : Radawnica .............................................................16

2.1.        Wiadomości ogólne....................................................................16

2.2.        Z przeszłości wsi........................................................................16

2.3.        Radawnica dziś...........................................................................19

 

ROZDZIAŁ III : Szkoła Podstawowa w Radawnicy........................20

3.1.        Powstanie szkoły i jej początki..................................................20

3.2.        Utworzenie Szkoły Polskiej.......................................................22

3.3.        Funkcjonowanie szkoły w latach 1945 – 2003..........................28

 

ROZDZIAŁ IV: Nauczyciele i uczniowie........................................42

4.1.        Kierownicy i dyrektorzy szkoły.................................................42

4.2.        Wiadomości ogólne na temat liczby uczniów i nauczycieli w poszczególnych latach................................................................42

4.3.        Grono pedagogiczne w roku 2003 /2004...................................46

 

ZAKOŃCZENIE...............................................................................48

BIBLIOGRAFIA...............................................................................

 

 

 

 

 

 

 

 

Wstęp

     Praca niniejsza ma na celu opowiedzenie historii szkoły, znajdującej się w niewielkiej miejscowości w Wielkopolsce -  w Radawnicy. Historia to skądinąd ciekawa, ze względu na pogmatwane losy Ziemi Złotowskiej, jak również na fakt, że szkoła istnieje tu już blisko 200 lat.

     W zasadzie jedynym i podstawowym źródłem naszej wiedzy o historii szkoły jest Kronika Publicznej Szkoły Powszechnej w Radawnicy. Założona została

10 sierpnia 1946 roku przez ówczesnego kierownika szkoły p. Franciszka Piszczka. Dzięki niemu dowiadujemy się o początkach szkoły, o jej działalności w XIX wieku, o pierwszych nauczycielach, tradycjach, warunkach, w jakich uczono. Jest ona jednak przede wszystkim kopalnią informacji na temat działalności szkoły po II wojnie światowej, dzięki niezwykłej systematyczności i skrupulatności kronikarza. Niezwykle trudne jest natomiast zdobycie jakichkolwiek dodatkowych  informacji na temat szkoły. Po pierwsze dlatego, że jest to jedna z wielu szkół na Złotowszczyźnie, której dotąd nikt nie poświęcił uwagi. Po drugie dlatego, że większość dokumentów, dotyczących szkoły i wioski, została  wywieziona do Niemiec lub zaginęły podczas II wojny światowej. Dziś wiemy to z cała pewnością, dzięki wizycie pani Christie Thiemer, mieszkającej na stałe w Berlinie. 1 października 2003 roku nagraliśmy spotkanie z tą panią, w czasie którego, opowiadając o naszej szkole i wiosce, wielokrotnie powoływała się na dokumenty, znajdujące się w archiwum w Berlinie. Mamy nadzieję, że dzięki nawiązaniu kontaktu z p. Thiemer uzyskamy wiele cennych informacji i uzupełnimy luki w historii szkoły.

    Rozpoczęte przez pana Franciszka Piszczka dzieło jest w naszej szkole kontynuowane po dziś dzień. Jako obecny kronikarz staram się zamieszczać w kronice szkoły jak najwięcej informacji, zdjęć, wycinków prasowych, po to, by była ona skarbnicą wiedzy dla kolejnych pokoleń.

    Ta praca ma być syntezą wiedzy na temat szkoły i okolicy, z której będą mogli skorzystać wszyscy zainteresowani, zwłaszcza społeczność lokalna i uczniowie naszej szkoły. W momencie, gdy Szkoła Podstawowa w Radawnicy staje przed kolejnym wielkim wydarzeniem w swej historii – otwarciem nowego budynku, nadaniem imienia i sztandaru – poznanie jej dziejów zdaje się być w pełni uzasadnione i konieczne.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ROZDZIAŁ I :   ZIEMIA ZŁOTOWSKA

 

HYMN O ZIEMI ZŁOTOWSKIEJ

 

Hej, tam gdzie szumią prabory Kujania,

Stołunia Łąkom ścieg srebrny wyszywa

A Glomia Złotów otacza ramieniem,

Drewnianym krzyżom spowiada się niwa.

 

Tam ziemia ojców, najdroższa i święta,

Bo wykarmiła piastowskie orlęta.

 

Gdzie przeszłość drzemie wśród wałów i grodzisk,

I chroni świadków wielkości w swym łonie,

Omszałe dęby nucą dumki wieków,

A jarzębina jak słup ognia płonie.

 

Tam ziemia ojców, najdroższa i święta,

Bo wykarmiła piastowski orlęta.

 

Gdzie stara fara krzyż chmurom przypina,

Wioski jeziorom malują rumieńce,

A lud tak samo się modli i śpiewa

W Głomsku, Zakrzewie, Głubczynie, Krajence.

 

Tam ziemia ojców, najdroższa i święta,

Bo wykarmiła piastowskie orlęta.

 

Gdzie lud pieśń nuci przy krosnach i żniwach,

Pieśń, co krzepiła już setki pokoleń,

Pięć prawd zakuto i w serce i granit,

A Piast spogląda w kraj okiem sokolim.

 

Tam ziemia ojców, najdroższa i  święta,

Bo wykarmiła piastowskie orlęta.

 

Maria Zientara – Malewska[1]

 

 

 

 

1.1.        Położenie i obszar.

 

    Ziemia Złotowska , Złotowszczyzna, Złotowskie – to nazwy określające miasto Złotów i jego okolice. Powiat Złotowski jest najbardziej na północ wysuniętym powiatem Województwa Wielkopolskiego. Na powierzchni 1661 km2 mieszka ponad 70 tys. ludzi. Większość powiatu leży na terenie historycznej krainy „Krajna”, w obszarze Wysoczyzny Krajeńskiej, wchodzącej w skład Pojezierza Pomorskiego.

    Od zachodu granicę Złotowszczyzny stanowi rzeka Gwda ( główna rzeka powiatu), od północy Debrzynka, od wschodu Łobzonka. Od południa natomiast granica biegnie przez Sławianowo, Skórkę i Głubczyn[2]. Przez Złotów przepływa rzeka Głomia, płynąca na długości 50 km. od Głomska do ujścia w Dobrzycy[3] , gdzie wpada do Gwdy.

Administracyjnie Powiat Złotowski dzieli się na 8 jednostek: Miasto Złotów oraz gminy: Złotów, Jastrowie, Lipka, Tarnówka, Krajenka, Okonek i  Zakrzewo.  

 

1.2.        Atrakcje krajoznawcze.

 

    Rzeźbę terenu Powiatu Złotowskiego ukształtował lądolód skandynawski i powstałe z niego wody roztopowe. Stąd  jest on poprzecinany licznymi rzeczkami, bardzo dobrze nadającymi się do spływów kajakowych. Ponadto ponad 45 jezior stwarza dogodne warunki do wędkowania i wypoczynku. Łączna powierzchnia jezior i sztucznych zbiorników wynosi ok. 20 km.2. Największymi jeziorami  są: Sławianowskie, Borówno, Zaleskie.

W paśmie wzgórz moreny czołowej znajduje się najwyższe wzniesienie powiatu -  Brzuchowa Góra (208 m n.p.m.) .

Lasy zajmują 44% powierzchni powiatu, dominuje tutaj sosna. Z atrakcji turystycznych  na  uwagę zasługują:

-         Uroczysko Jary koło Kiełpina – las mieszany, porastający malowniczy wąwóz,

-         Skupisko reliktowych roślin stepowych nad Debrzynką koło Trudnej,

-         Czarci Staw – jezioro 5 km. od Złotowa z rzadką roślinnością stepową,

-         Rezerwat „Kozie Brody”, obejmujący torfowisko z brzozą niską, storczykiem i kruszczykiem błotnym,

-         Rezerwat „Diabli Skok” – koło Trzebieszek.

-         Szereg ciekawych drzew, często o wymiarach pomnikowych, rośnie w dawnych parkach dworskich. Do najbardziej godnych uwagi parków, niestety dziś bardzo zaniedbanych, należą parki w Małym Buczku, Radawnicy, Kujaniu i Krajence.

Obszar chronionego krajobrazu stanowią Bory Kujańskie oraz Dolina Łobzonki.

Znaczącą atrakcją krajoznawczą Ziemi Złotowskiej są pamiątki związane z działalnością polską przed I wojną światową i w okresie międzywojennym. Tablice pamiątkowe, pomniki w Zakrzewie i Złotowie, ekspozycje w muzeum w Złotowie oraz w izbach pamięci w Zakrzewie i Lipce, dokumentują walkę ludności polskiej o przynależność narodową.

W Złotowie, Lipce, Jastrowiu i Podgajach pomniki upamiętniają walki o wyzwolenie w 1945 roku.

Zabytków architektury nie zachowało się tutaj zbyt wiele. Relikty gotyckie widoczne są w przebudowanym zamku – kościele w Krajence. W dobie gotyku powstały też mury obronne w Debrznie. Okazałą budowlą wczesnobarokową jest kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Złotowie. W dobie klasycyzmu powstał kościół poewangelicki w Złotowie oraz pałac w Krajence. Grupę najciekawszych zabytków stanowią drewniane kościoły np. w Sławianowie, Starej Wiśniewce, Tarnówce i Wielkim Buczku. W wielu wsiach zachowały się charakterystyczne chałupy szachulcowe.

 

1.3.        Historia Złotowszczyzny.

    Średniowieczne źródła historyczne nazywają obszar, na którym leży Ziemia Złotowska Krajną, a dokument z roku 1286 mówi o territorium, quod Crayen dicitur.[4] Sięgała ona od Brdy na wschodzie do Gwdy na zachodzie i od Debrzynki na północy do Noteci na południu.

Pierwsze ślady pobytu człowieka na Ziemi Złotowskiej pochodzą z epoki neolitu. W okresie wczesnośredniowiecznym zaludnienie Krajny było stosunkowo małe, lecz przetrwały do naszych czasów ślady osadnictwa z tego okresu w postaci grodzisk.

W X wieku Krajna należała do plemienia Polan, później przejściowo przejęli ją Pomorzanie i dopiero Bolesław Krzywousty przyłączył ją do Polski. O region krajeński przez długie wieki Polska toczyła walki z separatystycznie nastrojonymi Pomorzanami, z Brandenburczykami oraz z Zakonem Krzyżackim. Pewne zmiany na lepsze przyniosły rządy Kazimierza Wielkiego. W 1370 roku Ziemię Złotowską otrzymał usynowiony przez niego książę Kaźko Słupski, przewidziany na króla zjednoczonych ziem polskich. Napisał o tym w swej kronice Janko z Czarnkowa i jest to pierwsza historyczna wzmianka o Złotowie.

Po śmierci Kaźka Słupskiego Złotów znalazł się w rękach Władysława Opolczyka, Piasta Śląskiego. W XV wieku Krajna znów stała się widownią walki z Krzyżakami. Potęga Zakonu została ostatecznie złamana w czasie wojny trzynastoletniej. Po jej zakończeniu w 1466 roku dla Ziemi Złotowskiej rozpoczął się okres pomyślnego rozwoju gospodarczego w ścisłym powiązaniu politycznym i ekonomicznym z Polską. Duża część Ziemi Złotowskiej stanowiła własność szlachecką z rezydencją właścicieli na zamku w Złotowie.

W 200 lat później Krajna znów stała się terenem wojny- była to wojna szwedzko – polska. Pod Ujściem koło Piły, w 1655 roku starosta złotowski, a jednocześnie wojewoda kaliski – Andrzej Karol Grzymała – Grudziński położył wraz z wojewodą poznańskim i innymi polskimi magnatami podpis pod haniebny akt kapitulacji wobec Szwedów.

W wieku XVII i XVIII rozgorzały na Ziemi Złotowskiej walki religijne i  choć nie przyjęły one tak ostrej formy jak na zachodzie, to jednak doprowadziły do szeregu pogromów innowierców.

Szczególnie mocno ucierpiała Ziemia Złotowska w czasie wojny północnej. W roku 1704 okolice Złotowa zostały spustoszone przez wojska rosyjskie i saskie oraz oddziały polskie podległe Augustowi II. Ludność Ziemi Złotowskiej żyła wtedy w skrajnej nędzy. Do wszystkich nieszczęść wojennych dołączyła epidemia cholery w latach 1709 – 1711, której ofiarą padła prawie cała ludność Złotowa.

    W 1772 roku Krajnę zajęli Prusacy i na 173 lata Ziemia Złotowska znalazła się pod obcym panowaniem. Od tej pory zaczyna się powolny, ale systematyczny proces germanizacji Ziemi Złotowskiej. Jednak akcja germanizacyjna przeprowadzona z wielkim nakładem sił i środków nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Lud polski Ziemi Złotowskiej nie pozostał w tyle za ogólnym ruchem narodowym i wraz z polską ludnością innych ziem zaboru pruskiego walczył o prawo do języka polskiego, do wiary ojców i do polskich tradycji.

Wraz z wybuchem I wojny światowej wzrosły nadzieje Polaków na odzyskanie niepodległości. Według projektu traktatu wersalskiego całe Złotowskie miało się znaleźć w granicach państwa polskiego. Stało się jednak inaczej. Ponieważ znaczną część powiatu zajmowały dobra księcia pruskiego Fryderyka Leopolda Hohenzollerna, spokrewnionego z dworem angielskim, premier Lloyd George – przewodniczący delegacji angielskiej na konferencję w Wersalu – wymógł na pozostałych sygnatariuszach traktatu zgodę na przesunięcie granicy państwowej o 15 km. w stronę wschodnią. Wbrew protestom złotowskich Polaków powiat złotowski został podzielony, a 60 % jego dotychczasowej powierzchni włączono do Niemiec. Polski ruch narodowy ożywił się na nowo ze zdwojoną siłą. W dniu 27 VIII 1922 roku odbył się w Berlinie zjazd założycielski Związku Polaków w Niemczech – organizacji jednoczącej całą ludność pochodzenia polskiego zamieszkałą w tym kraju. Prezesem V Dzielnicy z siedzibą w Złotowie, jak i całego Związku, został ks. Bolesław Domański z Zakrzewa. W 1928 roku policja niemiecka z Piły pisała: „ W powiecie złotowskim, dzięki celowemu postępowaniu proboszcza dr Domańskiego ruch polski jest wciąż na nowo ożywiany i w tej chwili polska ludność prawie bez reszty jest tu zorganizowana”.[5] Znakiem Związku stało się „Rodło”, którego symbolikę tak objaśniano: „Znak wiernej rzeki Wisły,  kolebki narodu polskiego i znak królewskiego Krakowa, kolebki kultury polskiej – oto nasze Rodło, które nie jest ani herbem, ani godłem, ale znakiem łączności z całym narodem polskim i jego duszą”.[6] Dla zrealizowania swych celów Związek stosował różne formy pracy: organizowano zjazdy, uroczyste i nasycone akcentami patriotycznymi spotkania z różnych okazji, pracę z młodzieżą, życie sportowe. Wydawano własną prasę, prowadzono szkoły, przedszkola, świetlice, biblioteki, zajęcia z przysposobienia rolniczego, chóry, zespoły muzyczne, drużyny harcerskie, itp.

   Największą wagę przywiązywano do utworzenia i utrzymania szkolnictwa polskiego. W 1925 roku powstało w Złotowie Polsko – Katolickie Towarzystwo Szkolne. Momentem przełomowym stało się wydanie przez rząd niemiecki w 1928 roku zgody na tworzenie polskich szkół prywatnych . Do 1932 roku powstały w powiecie 23 takie szkoły, największe w Zakrzewie , Wielkim Buczku i Skicu. Niemcy wszelkimi sposobami próbowali utrudniać rozwój szkolnictwa polskiego, stawiali przeszkody. Rodziców, posyłających dzieci do polskiej szkoły, zwalniano z pracy, pozbawiano słusznych przywilejów, terroryzowano i szykanowano. Pomimo to większość szkół przetrwała do 1939 roku. W końcu sierpnia 1939 roku hitlerowcy aresztowali prawie wszystkich nauczycieli i znaczną część działaczy polskich. Wielu z nich zginęło w więzieniach i obozach koncentracyjnych.

Okres okupacji był dla ludności Ziemi Złotowskiej okresem cierpienia. Reżim hitlerowski nie potrzebował teraz liczyć się z pozorami prawnymi i w sposób jawny realizował swą politykę rasistowską na tej ziemi. Lecz były to ostatnie lata niewoli. Od 30 I 1945 roku, od walki o Złotów, żołnierze polscy rozpoczęli walki o przełamanie Wału Pomorskiego. Dzięki IV Dywizji Piechoty im. Jana Kilińskiego - Złotów był pierwszym miastem Pomorza Zachodniego, które wróciło do Macierzy. Po wielu latach niewoli Ziemia Złotowska znowu była polska.

    Po 1945 roku rozpoczął się trudny proces integracji tych ziem z Ojczyzną. Po różnych zmianach przynależności administracyjnej w pierwszych latach powojennych, w latach 1950 – 1975 Ziemia Złotowska wchodziła w skład województwa koszalińskiego, następnie do roku 1997 należała do województwa pilskiego. Od 1998 roku, w wyniku nowego podziału administracyjnego kraju, Złotów stał się jednym z powiatów w województwie wielkopolskim.

 

1.4.        Gmina Złotów.

    Gmina wiejska Złotów położona jest w centralnej części powiatu złotowskiego i na północnym skraju województwa wielkopolskiego. Należy do największych gmin województwa wielkopolskiego, zajmuje 29 250 ha powierzchni. Na czele gminy od wielu lat stoi wójt Kazimierz Trela.

Najstarszą miejscowością gminy Złotów jest wieś Kamień, powstała w 1225 r.

Gmina Złotów leży na Pojezierzu Krajeńskim, w dorzeczu Noteci, a pośrednio Warty. Przez teren gminy przepływają: Głomia, Łobzonka i Kocunia.

Wyjątkowym bogactwem gminy są liczne jeziora z czystą wodą, o czym świadczy obecność w nich wielu gatunków ryb ( szczupak, węgorz, okoń, leszcz). Łącznie 19 jezior zajmuje obszar 2.1% powierzchni gminy. Największe z nich to Sławianowskie i Zaleskie.

Kolejne bogactwo przyrodnicze stanowią lasy, które zajmują 23.5 % powierzchni gminy. W składzie gatunkowym drzewostanu dominuje sosna zwyczajna. Na żyźniejszych glebach spotyka się domieszki buku, dębu, olszy, brzozy i świerku. W lasach żyje wiele gatunków zwierząt. Ze zwierząt łownych najczęściej spotyka się sarny, jelenie, dziki, daniele, a z ptaków kaczkę i słonkę. Gniazduje tu również kania ruda i bocian czarny. Runo leśne wyróżnia się bogactwem jagód, malin i grzybów. Na terenie gminy znajdują się dwa rezerwaty przyrody, stanowiące obszary prawnie chronione: Czarci Staw i Uroczysko Jary.

    Peryferyjność położenia gminy w stosunku do dużych centrów gospodarczych Polski zaważyła na kierunkach jej rozwoju. Obszar gminy w zakresie gospodarki pełni przede wszystkim funkcję rolniczą i usługową wobec miejscowej ludności. Podstawową dziedziną działalności produkcyjnej jest przetwórstwo rolno – spożywcze. W ostatnich latach w gminie zaczyna wzrastać znaczenie funkcji turystyczno – rekreacyjnej.

    Po reformie systemu oświaty nauczanie na poziomie podstawowym realizuje 7 szkół podstawowych: w Górznej, Kleszczynie, Radawnicy, Sławianowie, Stawnicy, Zalesiu i Świętej[7].Kształcenie młodzieży na poziomie gimnazjalnym prowadzą dwa gimnazja: w Radawnicy i Świętej. Ponadto Uniwersytet Ludowy w Radawnicy prowadzi 3 szkoły policealne oraz różnego typu kursy według potrzeb. Działalność oświatową prowadzi także Gminna Biblioteka Publiczna w Radawnicy wraz z dwoma punktami filialnymi.

    Najważniejszymi walorami gminy są jej zasoby naturalne – wody powierzchniowe, lasy, urozmaicona rzeźba terenu. Gmina jest atrakcyjnym i dostępnym terenem dla wycieczek pieszych. Na terenie gminy znajdują się szlaki turystyczne dla pieszych, rowerowe i wodne.

Walory turystyczne gminy podnoszą obiekty zabytkowe. Są to: pałac z XIX wieku w Radawnicy, skansen (chata) w Świętej, kościół w Sławianowie i kościół w Kamieniu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ROZDZIAŁ II :  RADAWNICA .

2.1. Wiadomości ogólne.

    Radawnica to wieś  w Gminie Złotów, położona na pofalowanym terenie, nad strugą wpływającą do Gwdy , 10 km od  Złotowa.

Posiada kształt wielkiego koła spiętego dwiema klamrami: kościoła parafialnego św. Barbary oraz kościoła św. Stanisława w parku zamkowym. Zabudowania znajdują się wzdłuż  dwóch ulic ( Młyńskiej i Kościelnej), pomiędzy którymi poniżej znajduje się równiutka łąka. Wygląda na to, że kiedyś na tym miejscu istniało jezioro.

Nazwa Radawnicy pochodzi od wyrazu „radość”.  Przez wieki zmieniała się wielokrotnie. Wieś nazywano więc: Radownice, Radownicza, Rodownica, Radownice, Rodownice, aż w czasach niemieckich zmieniono pisownię na Radawnitz.[8]

 

2.2. Z przeszłości wioski.

  Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z roku 1432.

Z akt powizytacyjnych archidiakonatu kamieńskiego w roku 1618 wynika, że w tym czasie było w Radawnicy 18 zagród chłopskich, 9 ogrodniczych i 4 rzemieślnicze.  12 zagród chłopskich było spalonych.

Do roku 1719 Radawnica  była ośrodkiem klucza radawnickiego i należała do dóbr złotowskich, których właścicielem był Stefan Grudziński. Po nim odziedziczył te dobra jego krewny Maciej Działyński, a następnie Jakub Działyński. W 1719 roku Radawnicę kupił podpułkownik wojsk polskich Jan Wigand, zwany także Vedige von der Osten Sacken ( herbu Zernicki – Szeliga). Do Radawnicy należały wówczas wsie : Gurzno (dziś Górzna), Kamionka (Kamień), Krzywostruga (Krzywa Wieś), Grudna, Lendyk (Lędyczek) i Nowa Wieś (Nowy Dwór). Rodzina Osten Sacken miała te ziemie w swym posiadaniu do roku 1812, kiedy to dobra radawnickie przeszły na własność Józefa Grabowskiego, syna Stanisława Grabowskiego i Doroty z Osten Sacken.

W tym czasie w Radawnicy znajdowało się 10 dużych gospodarstw, 26 mniejszych i 8 małych oraz kilka rodzin ogrodniczych. Poza tym istniała tu szkoła, leśnictwo i plebania.

Podanie ludowe mówi, że Józef Grabowski wraz z dobrami radawnickimi otrzymał 12 beczek złota. Bogactwo sprawiło, że mało przebywał w Radawnicy. Jeździł do Włoch i Francji, gdzie trwonił pieniądze i szalał w kasynach gry. Tym sposobem doprowadził się do bankructwa. Za długi sprzedano mu wspaniałą bibliotekę, liczącą 2000 dzieł, a także oranżerię, konie, meble. Sam zmarł w nędzy, a zadłużone dobra odziedziczył jego  syn Edward, który w 1866 roku sprzeniewierzył je w obce ręce. Sprzedał je sławnemu „królowi kolei żelaznych” Staussbergowi. Po jego śmierci dobra radawnickie nabyło Towarzystwo Dyskontowe z Berlina.

Po I wojnie światowej Radawnica znalazła się poza granicami państwa polskiego, na tzw. Pograniczu. Rozczarowanie ludności było wielkie. Jak pisze Maria Zientara – Malewska: „Pierwsze wzmianki o włączeniu Złotowskiego, a tym samym i Radawnicy, do Polski przyjęto z wielką radością. Ludność w procesji szła do kościoła, śpiewając „Boże, coś Polskę”. Szyto chorągwie z Białym Orłem w kolorach narodowych, ażeby godnie przywitać władze polskie”.[9]Rozczarowanie, żal, rozpacz wzbudziły tym większą chęć przeciwstawienia się zaborcy, walki o połączenie z Macierzą.

W latach międzywojennych Radawnica była silnym ośrodkiem życia polskiego. We wsi powstała szkoła polska, Towarzystwo Młodzieży z silną sekcją sportową, rozwijało się życie świetlicowe, prowadzono kursy dokształcające, organizowano liczne zabawy, wycieczki, itp.

Majątek radawnicki został rozparcelowany, a resztówka z pałacem stała się własnością faszystowskiej organizacji wychowawczej Niemiec. W wiosce funkcjonowała jedynie szkoła niemiecka.

Dopiero po wojnie, wiosną 1946 roku, do pałacu został przeniesiony z Zakrzewa Uniwersytet Ludowy, który mieści się tam do dziś.

    Radawnica była jednym z najdalej wysuniętych bastionów polskości w powiecie. Niemcy, którzy nie stanowili tu absolutnej większości, uciekli przed frontem lub zostali po wojnie wywiezieni. Na opuszczonych gospodarstwach wkrótce zaczęli się osiedlać repatrianci z różnych terenów Polski.

 

 

2.3. Radawnica dziś.

We wsi zachowało się wiele chałup szachulcowych, zwłaszcza przy ulicy Kościelnej.  Przy tej ulicy stoi również skromny pomnik Bojownikom o Wolność i Polskość, odsłonięty w 1959 roku.. Przedstawia on białego orła z rozpostartymi skrzydłami, ustawionego na trzystopniowym cokole.

Neogotycki pałac Grabowskich powstał w poł. XIX wieku, a później był parokrotnie przebudowywany. W stylu utrzymała się jego północna część z wieżą.  Dziś mieści się w nim Uniwersytet Ludowy. Przy pałacu rozciąga się park. Naprzeciw znajduje się interesujący neogotycki budynek dawnej kuźni, obecnie wykorzystywany, jako budynek gospodarczy.

Pierwszy kościół powstał w Radawnicy w XVIII w. Obecny, neogotycki kościół św. Barbary wzniesiono w 1888 roku na miejscu poprzedniego, zniszczonego. Z zabytkowego wyposażenia zachował się jedynie barokowo – ludowy krucyfiks z XVIII w. Dawny zbór ewangelicki, zbudowany w 1933 roku w formach neoromańskich, jest od 1946 roku pomocniczym kościołem katolickim

św. Stanisława Kostki.

    Obecnie na terenie wsi znajduje się kilka placówek oświatowych : przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum, Uniwersytet Ludowy oraz Gminna Biblioteka Publiczna im. ks. dr  Bolesława Domańskiego. Ponadto działa gorzelnia, tartak, piekarnia i masarnia. W Radawnicy jest również oczyszczalnia ścieków, ośrodek zdrowia i punkt pocztowy. Prężnie funkcjonuje Ochotnicza Straż Pożarna.

ROZDZIAŁ III : SZKOŁA PODSTAWOWA W RADAWNICY.

3.1.        Powstanie szkoły i jej początki.

  Za czasów polskich, czyli do roku 1772 istniały w niektórych miejscowościach szkółki, do których uczęszczały małe grupki dzieci, głównie chłopców. Uczyli w nich organiści, czasem jakiś światlejszy kaleka, niezdolny do pracy fizycznej, lub też rzemieślnik, najczęściej krawiec lub szewc. Dzieci uczyły się czytania i pisania, recytowania pacierzy, śpiewu kościelnego, a czasem także ministrantury.

    Początki szkoły w Radawnicy związane są z postacią Józefa Grabowskiego. On to, w 1839 roku, zapisał recesem około 600 ha. pola i łąk na własność wioski. Z tego wydzielono również dla szkoły obecnie zajmowany teren pod zabudowania szkolne i mieszkania dla nauczycieli. Do tego roku istniała w Radawnicy szkoła parafialna w budynku hospitalnym przy kościele. Zamieszkujący tam organista był kontraktowo zobowiązany do udzielania nauki.  Odbywała się ona właściwie tylko w okresie zimowym, a uczeń kończył szkołę po dwóch takich okresach. Do szkoły uczęszczały przeważnie dzieci dopiero przed przyjęciem do I Komunii Świętej. Uczono ich religii, czytania i pisania. Uczący natomiast pobierał opłatę miesięczną od każdego dziecka w kwocie 50 groszy, więc do szkoły uczęszczały dzieci tylko zamożniejszych rodziców. Publiczna szkoła została utworzona w 1839 roku w budynku naprzeciw plebani, gdzie mieściło się również mieszkanie dla nauczyciela. Musiał on równocześnie sprawować obowiązki organisty. Mieszkanie składało się z jednej izby i małej alkowy, w której był kominek do gotowania. Budynek ten był wykonany z pruskiego muru i pokryty słomą. Była to szkoła katolicka. Niestety budynek ten szybko uległ ruinie „z powodu grzyba”[10].

    Po I rozbiorze Polski i zajęciu terenów Ziemi Złotowskiej przez władze pruskie szkół było mało, nauczycielstwo niewykwalifikowane, nie istniał przymus szkolny. Do 1873 roku uczono jeszcze czytania i pisania po polsku i po niemiecku.. Dopiero Otto Bismarck zlikwidował zupełnie język polski w szkołach. Gdy nie pomogły strajki szkolne, rodzice postanowili przeciwstawić się germanizacji swych dzieci, ucząc je w domu nie tylko czytania i pisania po polsku, ale również literatury i historii.

   Stan ten utrzymał się już do końca I wojny światowej. Radawnicka szkoła również została poddana silnej germanizacji.

W XIX wieku zaczyna się historia obecnego budynku szkoły. W 1894 roku wzniesiono budynek z dwoma izbami szkolnymi dla dzieci ewangelickich. Do tego budynku dobudowano w 1899 roku  drugie, takie samo skrzydło, dla szkoły katolickiej.  Szkoła otrzymała więc tak dziwaczny rozkład pomieszczeń jedynie dlatego, aby dzieci katolickie nie spotykały się z ewangelickimi, a właściwie polskie z niemieckimi. Był to jedyny powód, ponieważ obydwie szkoły starały się na równym poziomie wychowywać dzieci w duchu germańskim.

    Do kraju przeniosła się prawie cała inteligencja polska. Ci, co pozostali na Ziemi Ojców, zrozumieli, że nie wolno im opuszczać rąk, ale trzeba dalej i ze wzmożoną siłą walczyć o naukę dla swoich dzieci w języku ojczystym.

 

3.2.        Utworzenie Szkoły Polskiej .

    Sprawa szkolnictwa polskiego na Ziemi Złotowskiej weszła w nową fazę działalności z chwilą, gdy założono w Złotowie  w 1925 roku Polsko – Katolickie Towarzystwo Szkolne. Już po zakończeniu I wojny światowej władze niemieckie zezwoliły na wprowadzenie 3 godzin tygodniowo nauki języka polskiego oraz religii w szkołach niemieckich.  Nie było to takie proste, gdyż brakowało nauczycieli, a władze na różne sposoby starały się utrudniać wprowadzanie języka polskiego do szkół. Jak pisze Andrzej Krajna – Wielatowski: „Z braku nauczyciela, znającego język polski, nie można nauki polskiej zaprowadzić. Albo jeżeli jest nauczyciel, mówiący także po polsku, a już jest w latach, to się go czemprędzej posyła na zasłużoną łaskawiznę. Tak było w Sławianowie. Albo gdzie indziej, gdzie nauczyciela nie można przenieść w stan spoczynku ze względu na wiek, wtedy się go śpiesznie przenosi ze względów służbowych w niemieckie okolice – jak to było w Krajence. Albo tłumaczy się, że w szkole brak miejsca. Gdy jednak rodzice bezwzględnie domagają się zaprowadzenia nauki polskiej, władza szkolna narzuca ją nauczycielowi – Niemcowi, który wprawdzie trochę rozumie, ale nie mówi po polsku. Nauczyciel ten albo uczy wtedy nauki języka polskiego po niemiecku, albo danego mu polecenia nie wykonuje.”[11]

Do końca 1928 roku udało się wprowadzić tę naukę w 19 szkołach w powiecie złotowskim. W Radawnicy naukę taką prowadzono dla 48 uczniów.

    Staraniem Związku Polaków w Niemczech od 1923 roku powstawały wśród wielkich trudności polskie szkoły i ochronki w Niemczech. Nie było budynków ani lokali, w których można by urządzić te polskie ośrodki. W Radawnicy Władysław i Pelagia Sławińscy, Polacy z krwi i kości, odstąpili w swym domu pokój na szkołę i ochronkę, a na piętrze mieszkanie dla polskiego nauczyciela.                12 czerwca 1928 roku otwarto polską ochronkę w Radawnicy, w domu państwa Sławińskich. Zapisanych było do niej 20 dzieci. Przez kilka lat w tym samym pomieszczeniu przed południem odbywały się lekcje dla dzieci szkolnych, a po południu dla ochronki. Wieczorem dwa razy w tygodniu urządzano świetlicę dla młodzieży starszej. Po śmierci Władysława Sławińskiego w 1931 roku jego siostra Pelagia oddała jeszcze jeden pokój, tak, że ochronka mogła działać przez cały dzień. Przez pierwsze 3 lata ochronkę prowadziła Pelagia Sławińska, a od 1931 roku – Stefania Kluck.. Nazwiska tych dzieci to Tessmer, Ossowski, Radowski, Herudaj, Brewka, Brzeziński, Szopieraj i in.

Stefania Kluck pisze: „Niemców nasza ochronka kłuła w oczy: toteż utworzyli swoją ochronkę, tuż obok naszej, w byłym małym i starym ewangelickim kościółku. Jednak to niemieckie przedszkole nie wpłynęło zupełnie na obniżenie frekwencji w naszej ochronce.”[12]

Działalność Towarzystwa znacznie się ożywiła w 1928 roku, kiedy to rząd pruski wydał zezwolenie na organizowanie tzw. szkół mniejszościowych w Niemczech. W powiecie złotowskim powstało 21 takich prywatnych polskich szkół podstawowych. Wśród nich znalazła się również szkoła w Radawnicy.

   6 czerwca 1929 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Polskiej Powszechnej Szkoły Podstawowej w Radawnicy, w domu państwa Sławińskich. Tak ten dzień opisuje Władysław Maćkowicz, pierwszy kierownik i jednocześnie jedyny wówczas nauczyciel tejże szkoły: „ W pogodny dzień poranny 6 czerwca 1929 roku zaczęli zbierać się u państwa Sławińskich rodzice polscy (...) w oczekiwaniu na uroczystość otwarcia szkoły polskiej w Radawnicy. (...) Również i dzieci polskie w liczbie 22 zajęły miejsca w domu państwa Sławińskich. Przybył też i miejscowy proboszcz ks. Czarnecki (...). W komplecie stawił się nowo obrany Komitet Rodzicielski z Janem Szopierajem jako przewodniczącym. O 10 zajechał przed dom Sławińskich samochód ze Złotowa. Wysiedli z niego: dr Jan Kaczmarek – przewodniczący Związku Polaków, poseł i prezes Towarzystw Szkolnych – Jan Baczewski, kierownik Dzielnicy V – Izydor Maćkowicz i prezes Towarzystwa Szkolnego – ks. Maksymilian Grochowski. (...) Dr Kaczmarek  i poseł Baczewski prosili rodziców, ażeby mężnie stali przy szkole polskiej, nie opuszczając jej w ważnych dla polskości chwilach. Oby nikt z rodziców nie wziął swoich dzieci z powrotem do szkoły niemieckiej.”[13] Pod względem warunków szkoła polska nie mogła dorównywać niemieckiej. Lokal ten trzeba było z własnych, skromnych środków przystosować do nauczania, zaopatrzyć w odpowiednie pomoce. Do szkoły , która posiadała tylko jedno pomieszczenie, które początkowo dzieliła jeszcze z ochronką, przychodziły jednocześnie wszystkie dzieci, z każdej grupy wiekowej. Było 8 oddziałów, a każdy z nich liczył po kilkoro uczniów. Nauczyciel prowadził więc zajęcia na wielu poziomach jednocześnie.

W szkole obowiązywał program i podręczniki zaaprobowane przez niemieckie władze szkolne. Projekt programu opracował Związek Polskich Towarzystw Szkolnych, opierając się na wytycznych dla szkół niemieckich. Dużą pomoc w nauczaniu stanowiły polskie czasopisma młodzieżowe wydawane w Niemczech: „Mały Polak w Niemczech” i „Młody Polak w Niemczech”. Uczniowie korzystali również ze starych podręczników polskich.

Główny nacisk kładziono na naukę języka polskiego i historii, ale również uczono rachunków, geografii, przyrody, śpiewu, rysunków, gimnastyki. Dzieci uczyły się także języka niemieckiego, by po opuszczeniu szkoły nie napotykały na trudności w życiu codziennym.

Nauczyciel organizował również wycieczki do Krakowa i Kołobrzegu, a także organizował zabawy dziecięce.

   Niemcy stale kontrolowali polską szkołę. Rodzice, którzy byli robotnikami zależnymi od niemieckich chlebodawców, byli zmuszeni do posyłania swych dzieci do szkoły niemieckiej, bo groziło im bezrobocie. Pan Maćkowicz wspomina: „Często trzeba było się uciekać do pracy konspiracyjnej, szczególnie na lekcji historii. Biada, jeżeli przy wizytacji wyszło coś na jaw, co by „szkodziło” państwu lub narodowi niemieckiemu.”[14]

Starsza młodzież spotykała się wieczorami w skromnie umeblowanej świetlicy u państwa Sławińskich. Główną rozrywką był śpiew.  Młodzież mogła również korzystać ze zbiorów skromnej biblioteki i wykazać się w sporcie. Na kursach przysposobienia rolniczego, gotowania i hafciarskim młodzi ludzie przygotowywali się do dorosłego życia. Tak praca szła harmonijnie, spokojnie. Dobrze również układała się współpraca z ludnością niemiecką.

    Rok 1933 był niejako początkiem końca polskich szkół. Po dojściu Hitlera do władzy nasilił się nacisk na rodziców, by wycofywali swe dzieci z polskich szkół. Obiecywano im lepszą płacę i wysokie zapomogi lub jej utratę w razie odmowy. Polscy uczniowie i nauczyciel byli szykanowani, wybijano im szyby w oknach, zmuszano do używania hitlerowskiego pozdrowienia. Warunki nauczania stawały się coraz trudniejsze. W klasie powieszono portret Hitlera, a każda lekcja zaczynała się i kończyła hymnem hitlerowskim. Wprowadzono nowe podręczniki o treści hitlerowskiej. Rodzice polscy prowadzili przymusem swe dzieci do szkoły niemieckiej, skąd te uciekały przez ulicę do swojej, polskiej szkoły. Ludzie obawiali się używać mowy polskiej na ulicy, gdyż narażeni byli na wyzwiska i pobicie przez młodzieżowe formacje hitlerowskie.

Kiedy zbliżał się rok 1939 praca w szkole odbywała się niejako z narażeniem życia. Na krótko przed wojną niemiecka tajna policja skonfiskowała biblioteczkę szkolną. Zamknięta została polska ochronka, a cały sprzęt szkoły i przedszkola został również skonfiskowany.

Po wioskach zaczęły się gromadzić pierwsze formacje wojskowe. Mimo, że Radawnica posiadała dużą szkołę o obszernych czterech klasach, zabrano dla wojska lokal szkoły polskiej. Ale szkoła funkcjonowała nadal.  Franciszek Rozenthal, mieszkający na wybudowaniu Radawnicy, udostępnił dla szkoły jeden pokój oraz łączkę z ogrodem. Tam odbywały się lekcje.  Spokój ten nie trwał jednak długo. Zbliżał się wrzesień 1939 roku, a z nim koniec Szkoły Polskiej w Radawnicy i w ogóle koniec szkolnictwa polskiego w Niemczech.

25 sierpnia 1939 roku Władysław Maćkowicz został aresztowany. W tych ostatnich dniach pokoju skierowano do obozów wszystkich nauczycieli polskich z Pogranicza.

    W czasie trwania okupacji niemieckiej dzieci polskie uczęszczały do jedynej istniejącej wówczas w Radawnicy szkoły – szkoły niemieckiej, która znajdowała się w budynku obecnej szkoły. Funkcję kierownika szkoły ewangelickiej pełnił Rotzien, a katolickiej – p. Kujawski.

    Mimo wszystko młodzi Polacy zachowali jednak własną tożsamość i trwali w oczekiwaniu i nadziei, że jeszcze wrócą do polskiej szkoły, że Ziemia Złotowska wróci do Macierzy.

3.3.        Funkcjonowanie szkoły w latach 1945 – 2002.

    „ Powoli począł zbliżać się czas zupełnej klęski Niemiec i sprawiedliwości dziejowej wybiła godzina”[15] – rok 1945 przyniósł Radawnicy upragnioną wolność i powrót do ojczyzny, spełnienie nadziei tak boleśnie zawiedzionych w roku 1918.

Wieś posiadała już teraz całkowicie polski charakter. Na Ziemiach Odzyskanych organizować się zaczęło nowe życie, nowa przyszłość. Jednym z głównych zadań stała się odbudowa i wznowienie działalności polskiej szkoły. Do pracy nauczycielskiej zgłaszali się ludzie z całej Polski, często niewykwalifikowani.

Już 15 czerwca 1945 roku szkoła w Radawnicy otrzymała przydział etatu. Nauczycielem kierującym został Kazimierz Pietrzak, który czynnie działał przed  rokiem 1939 w szkolnictwie polskim. 5 lipca 1945 roku podjął on normalną naukę dla 72 uczniów. Poświęcenia szkoły dokonano 2 dni później – 7 lipca 1945 roku.

Rok szkolny 1945 / 1946 rozpoczął się oficjalnie 3 września 1945 roku. Liczba dzieci stale wzrastała i 1 października 1945 roku osiągnęła liczbę 94.

   Niestety, ze względu na chorobę kierownika Pietrzaka, naukę przerwano na 3 tygodnie. Swój urząd pełnił on do 1 grudnia 1945 roku, po czym został przeniesiony do szkoły w Zakrzewie.

Nowym kierownikiem z dniem 20 listopada 1945 roku został p. Franciszek Piszczek. Na tym stanowisku pracował w Radawnicy przez 12 lat. Urodził się w 1902 roku w Nowej Wiśniewce. Przed wojną ukończył Seminarium Nauczycielskie w Tucholi, a od 1923 roku pracował jako kierownik szkół w powiecie kartuskim. W czasie wojny przebywał na robotach przymusowych w Niemczech. W 1945 roku wrócił do rodzinnego powiatu, osiedlił  się ze swoją rodziną w Radawnicy i tu rozpoczął pracę.

Od 1 grudnia przybył również drugi nauczyciel – Julian Materek. Początki nie były łatwe. Szkoła mieściła się w budynku dawnej szkoły niemieckiej. Naukę zorganizowano w sześciu klasach w połączonych kompletach i przy nieco skróconej liczbie godzin. Od stycznia 1946 roku przyszedł trzeci nauczyciel niewykwalifikowany – Józef Nagórny. Od tej pory praca w szkole zyskuje już właściwy charakter. Powstają pierwsze organizacje uczniowskie: Spółdzielnia Uczniowska, ZHP, PCK. Utworzono bibliotekę szkolną, liczącą około 60 książek. Zaprenumerowano czasopisma „Świerszczyk” i „Przyjaciel”.

Poważnym problemem w tym czasie był przerost roczników, ponieważ wykształcenie musiały otrzymać również te osoby, które nie ukończyły szkoły z powodu wojny. Wyrównanie roczników nastąpiło dopiero w 1951 roku.

Zaczęło się normalne życie szkolne. Przy pomocy rodziców zorganizowano gwiazdkę dla dzieci, wycieczki, zabawy środowiskowe, z których dochód przeznaczano na zakup książek do biblioteki szkolnej oraz pomocy naukowych. Szkoła podjęła również opiekę nad grobami rodaków poległych w Grudni.

Stan budynku szkolnego wymagał gruntownego remontu. W chwili przejęcia go przez szkołę znajdował się w katastrofalnym stanie, poważnie uszkodzony przez działania wojenne. Do prowadzenia zajęć nadawała się tylko jedna izba, sprzętu było dla dwóch. Brakowało drzwi, okien, remontu domagał się dach. Dzięki operatywności kierownika w roku szkolnym 1946 / 1947 zajęcia prowadzono już w czterech izbach lekcyjnych. W budynku szkolnym znajdowały się również mieszkania dla nauczycieli, których w początkowym okresie było 4 – 5.

Grono nauczycielskie rozpoczęło z małym opóźnieniem pracę na kursie repolonizacyjnym. Uczestniczyły w nim 24 osoby.

Ochronka ze względu na stan budynku musiała przerwać zajęcia. Dopiero  po remoncie, w styczniu 1946 roku, podjęła normalną działalność. Kierowała nią, tak jak przed wojną, Stefania Kluck. 2 lutego 1959 roku tak wspomina ten czas: „Po wojnie, we wrześniu 1945 roku, znowu otworzyłam przedszkole w tym samym domu, ale już w Polsce. Musiałam pozbierać potrzebne meble i sprzęt dla przedszkola i niejedno dać naprawić. Zabawki i niektóry sprzęt na początku dawali ludzie. Sama po wojnie zaczęłam  regularnie się uczyć i jeździłam przez 3 lata na kurs dla wychowawczyń przedszkoli. Od roku 1950 jestem w  posiadaniu pełnych kwalifikacji zawodowych i pracuję nadal w tutejszym przedszkolu”.[16]

Co roku w czasie ferii letnich organizowano w Radawnicy kolonie dla

 „ biedniejszej dziatwy powiatu złotowskiego”[17]. Bezpośrednim kierownikiem tychże kolonii był p. Franciszek Piszczek, a wychowawcami nauczyciele z tutejszej szkoły.

Co roku w czasie ferii dokonywano również w szkole remontów. W 1946 roku pojawiły się w klasach umywalki, dwa lata później położono nowy dach i postawiono nowy płot przed szkołą. W roku 1949 oddano do użytku budynek naprzeciw szkoły, jako pomieszczenie dla świetlicy szkolnej i miejsce na dożywianie dzieci. W tym samym roku założono także ogródek szkolny, jako praktyczną pomoc naukową i wychowawczą. Był to rok, w którym na uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego obecni byli przedstawiciele miejscowych urzędów, społeczeństwa i partii politycznych, a w programie wysłuchano przemówienia radiowego ministra oświaty dr Skrzeszewskiego. Uroczyście obchodzono miesiąc przyjaźni polsko – radzieckiej, pierwszą rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej. Przez kilka kolejnych lat prowadzona jest silna indoktrynacja ze strony Związku Radzieckiego na polskie szkolnictwo. W kronice naszej szkoły znajduje się wiele informacji na temat prowadzonych działań : pogadanek, uroczystych obchodów rocznicy śmierci Lenina i urodzin Stalina, pochodów, czynów społecznych i pogłębiania przyjaźni polsko – radzieckiej.

Zaznaczył się w tym czasie duży udział PZPR, Ligi Kobiet, Związku Młodzieży Polskiej, Prezydium Gminnej Rady Nadzorczej w życiu szkoły. F. Piszczek napisał, że „ Nowe programy i podręczniki wprowadzają właściwą treść nauczania do budowy zrębów socjalizmu w Polsce”[18].

     Szkoła od początku realizowała program szkoły siedmioklasowej. Tylko w roku szkolnym 1948 / 49, ze względu na zbyt małą liczbę uczniów, połączono klasy III i IV oraz VI i VII. W latach późniejszych taka konieczność już nie wystąpiła, gdyż dzieci z roku na rok przybywało.[19] Oprócz dzieci z Radawnicy do naszej szkoły uczęszczały dzieci z Kamienia, Nowego Dworu, Krzywej Wsi. Stan liczby dzieci znacznie wzrósł w roku 1951, kiedy w budynku po zlikwidowanym Uniwersytecie Ludowym utworzono Dom Dziecka. Sześćdziesięcioro dzieci z tego Domu powiększyło liczbę uczniów szkoły podstawowej. Sytuacja ta trwała do roku 1958, kiedy to Dom Dziecka przeniesiono do Jasienia koło Bytowa, a swą działalność wznowił UL.

   W 1950 roku założono w Radawnicy żłobek w budynku przeznaczonym na ośrodek zdrowia. Od tej pory kobiety mogły spokojnie pracować w polu, gdyż dzieci od maleńkich po młodzież znajdowały się pod opieką nauczycieli i wychowawców.

W 1951 roku zakupiono dla szkoły pierwsze radio za pieniądze ze zbiórki żołędzi, a w 1954 roku przeprowadzono w szkole remont generalny. W roku szkolnym 1951 / 52 został wybrany pierwszy Samorząd Uczniowski.

    W 1957 roku pierwszy, długoletni kierownik szkoły, Franciszek Piszczek, ze względu na poważną chorobę żony przeniósł się do Gdańska. Na zakończenie, w założonej przez siebie kronice, napisał tak: „ Opuszczam więc po 12 latach pracy koleżeństwo i społeczeństwo Radawnicy i  okolicy, z którymi tak bardzo się zżyłem i z którymi przywykłem dzielić wspólne troski i losy życiowe. Opuszczam strony rodzinne, tę od lat dziecinnych umiłowaną Ziemię Złotowską, jedynie dla sytuacji rodzinnej, w jakiej się znalazłem”.[20]

    Kolejnym długoletnim kierownikiem szkoły został Seweryn Piątek. Swą funkcję pełnił aż do roku 1974, więc za jego czasów dokonało się w szkole wiele zmian, odchodzili dawni i przychodzili nowi nauczyciele i uczniowie. W szkole bardzo prężnie działał zespół teatralny, którego pierwszym sukcesem było wielokrotne wystawienie „ Kopciuszka”, nie tylko w Radawnicy, ale także w Złotowie i Zakrzewie. Wielką radość sprawiło wszystkim założenie telefonu i wymiana oświetlania w szkole w roku 1958. W tym czasie zdjęto krzyże, wiszące w klasach, zgodnie z zarządzeniem mówiącym o tym, że: „Szkoła jest instytucją świecką. Wobec tego nie powinny na ścianach w klasach wisieć emblematy religijne”.[21]

    9 maja 1959 roku obchodzono uroczyście 30 – lecie Szkoły Polskiej w Radawnicy. Centralna część obchodów dla wszystkich szkół odbywała się w Złotowie. Z tej okazji przygotowano wystawę, obrazującą 30 – letnią tradycję szkolnictwa polskiego. W Radawnicy odsłonięto wówczas pomnik Bojownikom o Wolność i Polskość, który stoi naprzeciw budynku szkolnego. W czasie uroczystości odznaczono członków Rady Rodziców i działaczy, walczących o polską szkołę. Otrzymali je: Józef Radowski, Jan Szopieraj, Jan II Brzeziński, Franciszek Rozenthal i Konstancja Tessmerowa , wdowa po polskim rolniku, który nie obawiając się prześladowań ze strony Niemców, pomagał  ze wszystkich sił szkole polskiej. Oddano również hołd setkom rodzin polskich, bez pomocy których nie byłoby polskiego szkolnictwa.

    W latach 60- tych liczba uczniów przekroczyła 200 osób. Rozwijali oni swoje zainteresowania i talenty w ZHP, PCK, Kole Żywego Słowa, chórze szkolnym, zespole muzycznym, drużynach sportowych oraz szkolnych kołach przedmiotowych. W szkole działały również m. in. Koło Odbudowy Warszawy, Koło Ligi Lotniczej, Szkolny Komitet Obrony Pokoju, Towarzystwo Przyjaźni Polsko – Radzieckiej, Szkolne Koło Oszczędności i in. Ogromnym sukcesem szkoły było zajęcie I miejsca w kraju w konkursie „ Każde dziecko – przyjacielem zwierząt”. Dzięki niemu szkoła wzbogaciła się o niemy aparat filmowy, a w roku 1962 w szkole działało już kino dźwiękowe. Organizowano również wiele wycieczek szkolnych, zwłaszcza do Trójmiasta, gdzie nauczyciele i uczniowie zawsze witani byli przez byłego kierownika szkoły w Radawnicy – Franciszka Piszczka.

     17 września 1961 roku uroczyście przekazano szkole salę gimnastyczną, odbudowaną w czynie społecznym z zawalonej sali gromadzkiej. Szkoła otrzymała również sprzęt sportowy i warsztaty do prac ręcznych. W planach było jeszcze dobudowanie do sali pralni i  łaźni, ale nie udało się to. Dziś również budynek sali gimnastycznej nie istnieje. Popadł on w ruinę i ostatecznie został rozebrany.

     W 1963 roku uczniowie naszej szkoły zajęli I miejsce w wojewódzkim konkursie SKO „Olimpiada Oszczędnych”, a w 1965 roku II miejsce w Wojewódzkim Konkursie zbiórki Makulatury. W tym roku również po raz pierwszy w historii harcerstwa, działającego na terenie szkoły, zorganizowano biwak w lasku pod nieistniejącą już wsią Grudna. W czasie wakacji natomiast urządzono pierwszy pokój nauczycielski w byłym gabinecie ogólnym pomocy naukowych. Do tej pory nauczyciele nie mieli swojego pomieszczenia.

    Rok szkolny 1966 / 67 jest rokiem bardzo trudnym. Wprowadzono ośmioletnią szkołę podstawową. W Radawnicy brak pieniędzy na funkcjonowanie szkoły, zwiększyła się liczba oddziałów i brakowało miejsca, nowych izb lekcyjnych. Dodatkowo ciężko zachorował kierownik szkoły

S. Piątek. Na piąte pomieszczenie zaadoptowano strych, lekcje odbywały się również w świetlicy szkolnej. Pojawiła się podwójna klasa V, a w 1971 roku po raz pierwszy kończą szkołę równoległe klasy VIII a i b. W szkole działa chór, orkiestra, tańce. Uczniowie zajmują czołowe miejsca w zawodach sportowych i przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim. Już wówczas uczniowie i nauczyciele z utęsknieniem czekali na nową szkołę, której budowę zapowiadano na rok 1970. Tymczasem przed starym budynkiem zbudowano nowy parkan. Zabrakło również mieszkań dla nauczycieli w budynku szkolnym, zaczęli oni dzierżawić mieszkania we wsi. W roku 1971 na potrzeby szkoły został zaadoptowany budynek gospodarczy przy Uniwersytecie Ludowym.

    W 1972 roku Seweryn Piątek został mianowany dyrektorem Szkoły Podstawowej w Radawnicy, a od stycznia 1973 roku – gminnym dyrektorem szkół w Radawnicy, Nowym Dworze, Kiełpinie, Krzywej Wsi, Kamieniu, Lędyczku i w przedszkolach. W 1973 roku został utworzony w szkole Zespół Kształcenia Specjalnego dla uczniów nie mogących sobie poradzić z opanowaniem wymaganego programu. Opiekę nad 10 –osobowym Zespołem objęła Wanda Manowska.

    W 1974 roku Seweryn Piątek odszedł na emeryturę. Po nim na stanowisku dyrektora szkoły podstawowej w Radawnicy zasiadało wielu następców [22]. Od roku 1990 jest nim kolejny wieloletni dyrektor naszej szkoły mgr inż. Małgorzata Wojtkiewicz..

    Do tego czasu w szkole opracowano hymn szkolny „ Myśmy przyszłością narodu...”, oddano 2 klasy i gabinet chemiczny w budynku naprzeciw szkoły

( 1984), działały liczne organizacje i koła zainteresowań m.in. BHP, LOK, SKO itp. W 1986 roku szkołę ukończyły 3 równoległe klasy VIII. Przed szkołą pojawiły się chodniki, a budynek szkoły otynkowano. W roku szkolnym

1986 /87 wprowadzono zajęcia dla klas IV - VIII w soboty robocze.  Stale przybywało uczniów i nauczycieli, których w roku szkolnym 1987 / 88 było już 20.  Zakładem opiekuńczym naszej szkoły było PGR Józefowo.

     25 listopada 1987 roku odbyła się rada pedagogiczna dotycząca nadania szkole sztandaru i imienia. Spośród trzech propozycji ( Tadeusz Kotarbiński, Bolesław Domański, Władysław Maćkowicz) na patrona szkoły wybrano pierwszego nauczyciela i kierownika szkoły polskiej w Radawnicy Władysława Maćkowicza.[23]. Niestety, nie doprowadzono tej sprawy do końca i imię to nigdy nie zostało szkole nadane oficjalnie.

W 1988 roku został oddany Dom Socjalny dla nauczycieli, w którym znajdowało się 8 mieszkań. W roku 1990 w klasach znowu pojawiły się krzyże na ścianach oraz zawiązał się Komitet Budowy Szkoły. Sytuacja lokalowa w prawie 100 – letnim budynku szkolnym stała się nie do zniesienia, a lekcje odbywające się w wielu różnych budynkach na terenie wsi znacznie utrudniały pracę szkoły. W 1993 roku w budynku przy przedszkolu uruchomiona została jeszcze jedna klasa, która z kolei w 1998 roku pełniła funkcję salki gimnastycznej. Na placu przeznaczonym pod budowę nowej szkoły funkcjonowało szkolne boisko sportowe.

    Od 1990 roku, kiedy dyrektorem szkoły została obecna pani dyrektor Małgorzata Wojtkiewicz, szkoła kultywuje dawne tradycje, ale również stara się tworzyć nowe, odpowiadające nowym czasom, nowym wymaganiom, stawianym placówkom oświatowym. Liczne reformy oraz szybko przebiegające  przemiany w życiu politycznym, kulturalnym i społecznym zmuszają uczniów i nauczycieli do stawiania czoła nowym wyzwaniom. W kalendarz imprez organizowanych przez szkołę samodzielnie lub jako współorganizatora wpisały się na stałe : dożynki, jasełka (wystawiane również w okolicznych wioskach), Dzień Babci i Dziadka, Dzień Matki, Dzień Samorządności, festyn szkolny.

     W 1994 roku nasza szkoła obchodziła 65 – lecie Szkoły Polskiej w Radawnicy oraz 100 lat istnienia obecnego budynku szkolnego. Z tej okazji zorganizowano uroczysty zjazd byłych uczniów i nauczycieli , dyrektorów, którzy wpisali się w historię tej placówki. Obecny był m.in. Seweryn Piątek, sprawujący funkcję dyrektora Szkoły Podstawowej w Radawnicy w latach

1957  -  74.

    W 1995 roku liczba uczniów wynosiła już 349, w szkole pracowało 22 nauczycieli. Sytuacja lokalowa szkoły stała się katastrofalna. Zły stan budynku szkolnego, prawie w całości nadającego się do remontu, i ogromna ciasnota zmusiły dyrektora do wynajęcia pomieszczeń od OSP w Radawnicy, gdzie uruchomiono kolejne dwie klasy. Odtąd lekcje odbywały się w 5 izbach właściwego budynku szkolnego, dwóch w budynku naprzeciw szkoły, w klasie przy przedszkolu i w dwóch klasach w OSP. Z czasem również w budynku przedszkola uczyła się jeszcze jedna klasa. Wszystko to sprawiło, że wreszcie w październiku 1998 roku rozpoczęto budowę nowej szkoły, a 3 maja 1999 roku odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod jej budowę. Tymczasem sytuacja lokalowa skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy

1. 09. 1999 roku reforma oświatowa wprowadziła gimnazja. Przez 2 lata w starym budynku szkolnym funkcjonowała 6- klasowa szkoła podstawowa i 3 – letnie gimnazjum. W 2001 roku oddano do użytku jedno skrzydło nowej szkoły wraz z częścią główną, do którego przeniesiono Publiczne Gimnazjum nr 1 w Radawnicy. Szkoła podstawowa, przedszkole, biblioteka, sala gimnastyczna – znajdują się w projekcie i zostaną wybudowane, lecz trzeba nadal czekać. Na szczęście, po przeniesieniu gimnazjum, 6-klasowa szkoła podstawowa nie potrzebuje już tylu izb lekcyjnych. Coraz częściej zdarzają się również pojedyncze klasy w danym roczniku. Zbliżający się niż demograficzny sprawia, że wystarcza dla wszystkich dzieci miejsca, utworzono nawet pracownię informatyczną. Jednak stan techniczny budynku jest w tragicznym stanie.

    21 listopada 1999 roku obchodziliśmy 70 – lecie Szkoły Polskiej w Radawnicy. Na uroczyste obchody zostali zaproszeni najstarsi, żyjący uczniowie i nauczyciele szkoły. Urządzono z tej okazji wystawę pod hasłem „Moja mała ojczyzna”. Była to „wystawa starych przedmiotów, sprzętów domowych, ozdób mieszkalnych, książek, świadectw szkolnych, którymi posługiwano się wiele dziesiątek lat temu”[24]. Na tablicach umieszczono zdjęcia dawnych uczniów naszej szkoły, przeglądano zbiór kronik szkolnych, stoły zastawiono staropolskimi przysmakami. Uroczystość uświetniał zespół „Krajniacy” z Buczka Wielkiego, który przygotował ciekawy montaż słowno – muzyczny, w którym znalazło się wiele pieśni patriotycznych i wierszy. Na tymże spotkaniu zaproponowano, by w ścianę budynku pierwszej szkoły wmurować tablicę pamiątkową. Głównym inicjatorem tego przedsięwzięcia był Henryk Rummler, emerytowany nauczyciel, mieszkaniec Radawnicy, zajmujący mieszkanie w budynku szkoły.

Rok później, 28 maja 2000 roku, „obok domu przy ulicy Kościelnej 5 w Radawnicy, należącym obecnie do państwa Kluck, a dawniej do państwa Sławińskich, odbyła się historyczno – patriotyczna uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej”[25] o takiej treści:

„W TYM DOMU BRONIŁY MOWY OJCÓW: OCHRONKA PROWADZONA PRZEZ STEFANIĘ KLUCK W LATACH 1928 – 1939 ORAZ SZKOŁA POLSKA, KTÓRĄ W LATACH 1929 – 1939 KIEROWAŁ WŁADYSŁAW MAĆKOWICZ”.

Dyrektor szkoły, p. Małgorzata Wojtkiewicz, rozpoczęła święto słowami: : „ Za chwilę zostanie odsłonięta tablica, upamiętniająca wydarzenia sprzed lat, aby przypominała dziś i następnym pokoleniom, że w Radawnicy istniała Szkoła Polska”[26].

   W roku 2000 pożegnaliśmy ostatnich absolwentów klas VIII.  Rozwiązany został również Zespół Kształcenia Specjalnego  oraz zakończyła swą działalność szkoła filialna w Nowym Dworze. W 2001 roku przedszkola w Kamieniu, Józefowie i Radawnicy przeszły pod zarząd szkoły – ich dyrektorem stała się więc p. Małgorzata Wojtkiewicz.. Nasi uczniowie biorą udział w licznych konkursach szkolnych i pozaszkolnych, w spotkaniach z ciekawymi ludźmi, w wycieczkach po najbliższej okolicy i tych dalszych, do Torunia, Biskupina, Gdańska. W szkole działa również świetlica socjoterapeutyczna, opiekująca się dziećmi z rodzin zagrożonych alkoholizmem i patologią. Staramy się przygotować naszych uczniów do godnego i aktywnego życia w tak szybko zmieniającym się świecie, próbujemy wyrównywać różnice między wsią i miastem, chcemy, aby nasi uczniowie godnie reprezentowali naszą szkołę na dalszych etapach kształcenia. Reforma szkolnictwa postawiła wiele nowych zadań również przed nauczycielami  - wszyscy staramy się o uzyskanie wyższego stopnia awansu zawodowego nauczycieli ( po 3 latach mamy już 3 nauczycieli dyplomowanych i kolejnych 5 w trakcie trwania stażu)) i zdobywamy nowe kwalifikacje. Szkoła Podstawowa w Radawnicy jest szkołą przyszłości z zachowaniem swojej bogatej i chlubnej historii i tradycji.

 

ROZDZIAŁ IV: NAUCZYCIELE I UCZNIOWIE

4.1. Dyrektorzy szkoły.

1.     WŁADYSŁAW MAĆKOWICZ – 1929 - 1939

2.     KAZIMIERZ PIETRZAK-   IX – XII 1945

3.     FRANCISZEK PISZCZEK-   1945 - 1957

4.     SEWERYN PIĄTEK-   1957 –1974

5.     HENRYK KAC-  1974 – 1977

6.     JANINA KUBICKA-  1977 – 1978

7.     MIECZYSŁAW DUDA-  1978 – 1979

8.     MARIA MACHNACZ-  1979 – 1981

9.     TADEUSZ WÓJCIK-  1981 – 1989

10.                       JAN WALDEMAR NAFALSKI-  1989 – 1990

11.                       MAŁGORZATA WOJTKIEWICZ- 1990 – do dziś (2003 rok).

 

4.2. Wiadomości ogólne na temat liczby uczniów i nauczycieli w poszczególnych latach.

    Szkoła nie może istnieć bez uczniów, ale nie może również funkcjonować bez nauczycieli. Lista uczniów w  200 – letniej historii szkoły byłaby bardzo długa, warto więc przytoczyć nazwiska chociaż niektórych nauczycieli i pokazać jak zmieniała się liczba uczniów i nauczycieli w poszczególnych latach.

W Szkole Podstawowej w Radawnicy uczyli m.in.:

Do roku 1957:    Julian Materek, Józef Nagórny, Julia Beckerowa, Antoni Żmidziński, Wanda Król, Regina Senskówna, Krystyna Jaroch, Piotr Kubacki, Alojzy Ciepłuch, Tadeusz Kabattek, Astryda Graczkowska, Irena Weistock, Henryka Radzymińska, Łucja Żmudzińska,  Genowefa Żmidzińska.

Po roku 1957: Helena Lasocka, Sigrida Jaszczyk, Józef Chojnacki, Alojzy Gościniak, Jan Olejnik, Małgorzata Kałużna, Teofil Żeromski, Krystyna Koniszewska, Teresa Maschota, Krystyna Kozłowska, Jadwiga Wawro,  Urszula Splitt, Edmund Bindek, Ryszard Pawłowski, Henryk Rummler, Tadeusz Rembecki, Krystyna Baran, Regina Krowiec, Elżbieta Durkan, Stanisław Czapla, Jadwiga Groszczyk, Elżbieta Janiak, Honorata Serweta, Wanda Manowska, Teresa Kieszkowska, Janina Koziełł, Irena Kasapacz, Tadeusz Łabuz, Teresa Szopieraj, Maria Yenejko, Franciszek Herman, Barbara Igman, Henryka Nowaczyk, Bogusława Kaczmarowska , Teresa Wójcik, Zofia Perzyna, J. Sobczyk, Maria Kapaczyk, A. Przewoźnik, Marian Kuich, Mariola Kuich, Alina Nowak, Adela Trela, Władysław Trela, Ewa Kalisz, Krzysztof Pietrzyk, Arleta Wiśniewska, Bernadeta Galla, Mirosława Matusiak, Marek Wiśniewski, Edyta Czarniecka, Wojciech Wocial, Bernadetta Strzelczyk, Aleksandra Szuta, Anna Borkowska, Janina Króliczak, Dorota Piszczek, Izabela Wamke, Irena Iskra, Maria Borysiuk, Jarosław Malinowski, Jadwiga Pałuczak, Krystyna Potkańska, Jadwiga Błauciak, Teresa Stanulewicz, Jadwiga Kasprzyk, Halina Konek, Krystyna Czarnowska, Sylwia Mrela, Grzegorz Wiśniewski, Irena Kowalska i inni.

Wszystkich tych, którzy związani byli z tą szkołą, a których pominęłam lub których nazwisko przekręciłam - serdecznie przepraszam.

A oto wykaz liczby uczniów i nauczycieli w poszczególnych latach:

Rok szkolny

Liczba uczniów

Liczba nauczycieli

Dyrektor

Wiek XIX

Brak danych

1 - organista

Szkołą kieruje nauczyciel

1929 - 1939

Ok. 30 - 40

1

Władysław Maćkowicz

1939  - 1945

Funkcjonuje tylko szkoła niemiecka

IX – XII 1945

72

1

Kazimierz Pietrzak

1945 - 1945

107

3

Franciszek Piszczek

1946 - 1947

123

4

¾ //¾

1947 –1948

123

4

¾ //¾

1948 - 1949

131

4

¾ //¾

1949 - 1950

132

4

¾ //¾

1950 – 1951

147

4

¾ //¾

1951 – 1952

141 + 60 z Domu Dziecka

5

¾ //¾

1952 – 1953

181

5

¾ //¾

1953 – 1954

147

4

¾ //¾

1954 – 1955

165

4

¾ //¾

1955 – 1956

172

4

¾ //¾

1956 - 1957

182

4

¾ //¾

1957 – 1958

142

5

Seweryn Piątek

1958 – 1959

144

4

¾ //¾

1959 – 1960

182

5

¾ //¾

1960 – 1961

167

5

¾ //¾

1961 – 1962

188

5

¾ //¾

1962 – 1963

175

4

¾ //¾

1963 – 1964

186

6

¾ //¾

1964 – 1965

196

6

¾ //¾

1965 – 1966

204

7

¾ //¾

1966 – 1967

227

8

¾ //¾

1967 – 1968

248

9

¾ //¾

1968 – 1969

244

10

¾ //¾

1969 – 1970

259

10

¾ //¾

1970 – 1971

-

11

¾ //¾

1971 – 1972

257

8

¾ //¾

1972 – 1973

246

10

¾ //¾

1973 – 1974

-

9

¾ //¾

1974 – 1975

-

10

Henryk Kac

1975 - 1976

243

11

¾ //¾

1976 – 1977

303

11

Janina Kubicka

1977 – 1978

334

11

¾ //¾

1978 – 1979

327

12

Mieczysław Duda

1979 – 1980 

348

14

Maria Machnacz

1980 – 1981

334

14

Tadeusz Wójcik

1981 – 1982

329

15

¾ //¾

1982 – 1983

325

15

¾ //¾

1983 – 1984

301

18

¾ //¾

1984 – 1985

299

19

¾ //¾

1985 – 1986

287

21

¾ //¾

1986 – 1987

292

20

¾ //¾

1987 – 1988

261

20

¾ //¾

1988 – 1989

298

20

¾ //¾

1989 – 1990

309

20

Jan Waldemar Nafalski

1990 – 1991

334

23

Małgorzata Wojtkiewicz

1991 – 1992

352

25

¾ //¾

1992 – 1993

389

27

¾ //¾

1993 – 1994

390

27

¾ //¾

1994 – 1995

396

29

¾ //¾

1995 – 1996

385

26

¾ //¾

1996 – 1997

375

27

¾ //¾

1997 – 1998

365

29

¾ //¾

1998 – 1999

361

29

¾ //¾

1999 – 2000

295

25

¾ //¾

2000 – 2001

227

21

¾ //¾

2001 - 2002

219

24

¾ //¾

2002 - 2003

207

22

¾ //¾

 

   Liczbę uczniów i nauczycieli obliczałam na podstawie Protokólarza Szkoły Podstawowej w Radawnicy oraz Kroniki Szkoły Podstawowej w Radawnicy. Niestety dane w obydwu źródłach wykazują czasami znaczne różnice. W niektórych latach podawana jest liczba uczniów wraz z punktami filialnymi i przedszkolami, w innych przedszkola nie są brane pod uwagę. Również liczba uczniów zmieniała się w trakcie roku szkolnego, tu podawałam stan na koniec każdego roku szkolnego. Myślę, że tabela ta może dać ogólny obraz ilościowy szkoły.

 

4.3. Grono nauczycielskie w roku 2003/2004

Dziś Szkoła Podstawowa w Radawnicy liczy 186  dzieci w szkole i 59 w przedszkolach.  Kadrę pedagogiczną zaś stanowi 16 nauczycieli i 5 nauczycieli przedszkoli.

Są to:

1.     Małgorzata Wojtkiewicz – dyrektor szkoły, nauczyciel informatyki,

2.     Anna Wiórkowska – przedszkole w Radawnicy,

3.     Dorota Bątkiewicz – przedszkole w Radawnicy,

4.     Anna Grzesik – przedszkole w Józefowie,

5.     Zofia Lisiecka – przedszkole w Radawnicy

6.     Urszula Bogoczyńska – przedszkole w Kamieniu,

7.     Barbara Rummler – nauczanie zintegrowane,

8.     Anna Murawska – nauczanie zintegrowane,

9.     Jadwiga Barycka – nauczanie zintegrowane,

10.           Dorota Lubkowska – nauczanie zintegrowane, opiekun świetlicy socjoterapeutycznej,

11.           Grażyna Wiśniewska – nauczanie zintegrowane, nauczyciel wychowania do życia w rodzinie,

12.           Agnieszka Sudoł – nauczyciel języka polskiego,

13.           Ewa Skrzypa – nauczyciel języka polskiego,

14.           Mariola Gliniecka – nauczyciel historii i kształcenia specjalnego,

15.           Beata Buczek – nauczyciel techniki, muzyki, plastyki,

16.           Renata Jabłońska – nauczyciel języka niemieckiego,

17.           Barbara Mrozik – nauczyciel przyrody i opiekun biblioteki szkolnej,

18.           Krystyna Olszewska – nauczyciel matematyki i opiekun biblioteki szkolnej,

19.           Karol Wielgus – nauczyciel matematyki i informatyki,

20.           Jolanta Szczygieł – nauczyciel wychowania fizycznego,

21.           Marcin Hryńczuk – nauczyciel religii.

Sekretariatem szkoły kieruje od lat p. Gertruda Michalska, konserwatorem szkolnym jest p. Kazimierz Kowalski, a sprzątaniem szkoły zajmują się

p. Krystyna Spychała i p. Romualda Sabik.

 

 

ZAKOŃCZENIE

  Tak przedstawia się długa i pogmatwana historia Szkoły Podstawowej w Radawnicy. Od początku istnienia aż po dzień dzisiejszy zmaga się ona z licznymi problemami. Lecz jakże różne były one w różnych okresach historycznych. Początkowo po prostu styl życia ludzi i ich potrzeby nie stawiały szkoły w „pierwszym szeregu”. Przez cały XIX wiek uczniowie tylko czekali, aby skończyć 14 lat i „wypisać się” ze szkoły. Ale kiedy szykany ze strony zaborców zaczęły się zaostrzać, a w Radawnicy została wybudowana szkoła niemiecka – myśl narodowa, patriotyczna zaczęła budzić się w mieszkańcach wsi. Walka o powstanie, a później utrzymanie, Szkoły Polskiej stała się najważniejszym zadaniem , punktem honoru dla mieszkańców Radawnicy. Wielką odwagą wykazał się nauczyciel Władysław Maćkowicz, ale i  mieszkańcy Radawnicy, którzy mimo wszystko posyłali swoje dzieci do polskiej szkoły. Przez wiele lat trudności lokalowe, stalinizm, stan wojenny, rozpad PGR wywierały niebagatelny wpływ na życie szkoły, ale nigdy nie poddawała się ona problemom. Dziś, patrząc wstecz, zdajemy sobie sprawę, że przetrwaliśmy mimo wszystko, silniejsi, pełni wiary, niezłomni. Z tą wiarą będziemy budować lepsze jutro, razem z naszymi uczniami i całą społecznością Radawnicy i okolicznych wiosek. Ta szkoła zasłużyła na to, by nadać jej imię i sztandar. Ten budynek zaś zasłużył na odpoczynek od uczniowskiego gwaru,  lecz - choć od tak dawna czekamy na nową szkołę - z żalem będziemy go opuszczać. Bo tu działa się historia...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

BIBLIOGRAFIA

1.     Chołodowska M., Kęcińska J.: Legenda o żródłach Głomii. Podania i legendy Krajny. Muzeum Ziemi Złotowskiej 2001.

2.     Czajkowski B.: Wszystko o ...Rodło. Warszawa 1975, Krajowa Agencja Wydawnicza.

3.     Dworecki Z.: Działalność narodowa ludności polskiej w rejencji pilskiej 1920 – 1932. Poznań 1969.

4.     Kloskowski J.: Krajna Zachodnia pod sztandarami „Rodła”. Bydgoszcz 1987.

5.     Krajna – Wielatowski A. : Ziemia Złotowska. Poznań 1928.

6.     Kronika Powszechnej Szkoły Podstawowej w Radawnicy. 1946 – 2003.

7.     Kronika Wielkopolski. 3 (99) / 2001. Poznań 2001, Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu.

8.     Kultura Ziemi Złotowskiej. Biblioteka Słupska tom 4. Poznań 1959, Wydawnictwo Poznańskie.

9.     Labuda G.: Polska granica zachodnia. Tysiąc lat dziejów politycznych. Poznań 1971.

10.                       Lehr H., Osmańczyk E.: Polacy spod Rodła. Warszawa 1972.

11.                       Łęcki W.: Ziemia Złotowska. Poznań 1984.

12.                       Makowski E.: Pamiętniki nauczycieli złotowskich 1929 – 1939. Poznań 1964, Wydawnictwo Poznańskie.

13.                       Osmańczyk E.: Niezłomny proboszcz z Zakrzewa. Rzecz o księdzu patronie Bolesławie Domańskim. Warszawa 1989.

14.                       Pella R.: Złotów i okolice. Poznań 1961.

15.                       Pogranicze i Kaszuby w latach terroru. Koszalin 1970.

16.                       Powiat Złotowski. Bydgoszcz 2000.

17.                       Szczepański H.: Szkolnictwo polskie na ziemi złotowskiej ( do 1939 roku). Bydgoszcz 1987.

18.                       Szkoła polska na Ziemi Złotowskiej. Koszalin1959.

19.                       Śmigielski A. : Złotów. Poznań 1995, Wydawnictwo WBP.

20.                       red. Wrzesiński W.: Ziemia Złotowska. Gdańsk 1969.

21.                       Zientara – Malewska M.: Śladami twardej drogi. Warszawa 1966.

22.                       Zientara – Malewska M.: Złotowszczyzna. Łódź 1971, Wydawnictwo Łódzkie.

 



[1]Materiały ze zbiorów Pedagogicznej Biblioteki w Złotowie

[2] Nazwy miejscowości na Ziemi Złotowskiej

[3] Nazwa miejscowości na Ziemi Złotowskiej

[4] Kultura Ziemi Złotowskiej, Biblioteka Słupska tom 4,  Wydawnictwo Poznańskie – Poznań 1959, s.5

[5] red. W. Wrzesiński, Ziemia Złotowska, Wyd. Morskie, Gdańsk 1969, s. 129

[6] Czajkowski B., Wszystko o...Rodło, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1975, s. 26

[7]Nazwy miejscowości w gminie Złotów

[8] Zientara – Malewska M., Złotowszczyzna, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1971, s.184

[9] Zientara – Malewska M., Złotowszczyzna, Wyd. Łódzkie, Łódź 1971, s.189

[10]Kronika Publicznej Szkoły Powszechnej w Radawnicy, cz. I, s. 5

[11] Krajna – Wielatowski A., Ziemia Złotowska, Poznań 1928, s. 79

[12] Makowski E., Pamiętniki nauczycieli złotowskich 1929-1939,  Poznań 1964, s.84

 

 

[13] Makowski E., Pamiętniki nauczycieli złotowskich 1929 1939, Poznań 1964, s.112

[14] Makowski E., Pamiętniki nauczycieli złotowskich 1929 – 1939, Poznań 1964, s. 113

[15] Piszczek F., Kronika Powszechnej Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz.I

[16] Kluck S., Polska ochronka w Radawnicy, w: Pamiętniki nauczycieli złotowskich 1929 – 1939,

    Makowski A., Poznań 1964, s. 85.

[17] Kronika Powszechnej Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz. I.

[18] Kronika Powszechnej Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz. I, s.37

[19] Patrz rozdz.4.2

[20] Kronika Powszechnej Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz. I

[21] Protokół z konferencji Rady Pedagogicznej nr 1 z dnia 30 sierpnia 1958 r.

[22] Patrz rozdz. 4.1.

[23] Kronika Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz.III

[24] Kronika Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz.5

[25] Kronika Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz. 5.

[26] Kronika Szkoły Podstawowej w Radawnicy, cz. 5.